Twoja dusza może zginąć... Więc uważaj na siebie...
Kira
Jak to mówią, plac zabaw dla dużych dzieci. Choć właściwie nie różni się od normalnego placu niczym. Otoczony przez liczne drzewa, jest odgrodzony od szumu miasta. Wszystko jest tu drewniane. Ponoć ekologicznie...
Masz ruch – możesz mącić spokój
Masz ruch - możesz wznosić topór
Masz ruch - możesz temu stawić opór
Chcemy wojny!
••••••
Imię: Lśniące niczym gwiazda na nocnym niebie {Hoshi}
Imię Wtóre: Tajemnicą owiane... {Arcana}
Nazwisko: Północny wiatr... też nie wyjawi... {Akatsuki}
Ksywy: Ksywy...? Sam jesteś ksywy! {...}
Wiek: Niektóre gwiazdy znają tę liczbę... {Sweet sixteen}
Płeć: Zgaduj, a nuż ci się uda... {Dziewczyna}
••••••
Znajomi: Pewnie każdy, kogo mija... {Akinimod, Akaido, Kiba, Light, Eru}
Przyjaciele: Ci, dla których warto żyć...? {Light}
Wrogowie: Zawsze mogło być gorzej. Twój wróg mógł stać sie twoim przyjacielem... {...}
PMS: Sztuka... poezja... {1 <3}
Kocham: Na swój własny, dziwny sposób? A i owszem...
Chłopak: Wszystko zniszczone przez jeden gest...? {...}
••••••
Ex’s: Serce nie sługa, nie wie co to pany i nie da się przemocą zakuwać w kajdany... {...}
Posiada: To co chce, to ma! {Torebkę, telefon, Notes Śmierci, Szkicownik i ołówek}
Shinigami: Przygarbiony cień o smolistych skrzydłach... {Hikari}
Lubi: Tworzyć, fotografować przyrodę...
Nie Lubi: Przesłodzonych dziewczynek, pseudo złych osób...
Zainteresowania Szczególną miłością sztukę darzy, a także i języki obce - zna cztery: angielski, niemiecki, japoński i łaciński.
••••••
Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty
Duże mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romanse, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara
Offline
Wleciał powoli rozglądając sie dookoła i wylądował obok miło wyglądającej ślizgawki.Wszedł na góre ślizgawki i z całej siły odepchnąl sie od poreczy:
-Łiiii!-krzyczał zjerzdzając.-no i miękkie lądowanie...-podniósł sie ocięrzale i spojrzał na to co mu dało mieękkie lądowanie.-Jeszcze tego brakowało zeby na placu zabaw były jakieś wielkie kuppu niewiadomo czego!-krzyknał wycierajac "coś" ze swojego kńca pleców.
Ostatnio edytowany przez Akaido (2009-07-25 11:43:35)
Offline